22.11.2004 :: 21:49
Taka fajna laska a on taka ciota:D dzionek jak to dzionek minął dobrze a zaczął sie od tego że zaspalam do szółki:D , ale reszta była normalna czyli zwykła rutyna: Za to po lekcjach nie pogadasz :D:D:D Sorki Ewka ale musze o tym napisać=).Ewa umówiła się z jakimś kolesiem przy fontannie przy Jacku strasznie nie chciała sama iśc więc ja i Marta poszłysmy z nią. hihi..:D:D:D:D mówie wam jaka ciota tam stała..... Aż się z Martą przestraszyłyśmy ale nic zostawilismy ich samych hehe:) Z takim wyrzutem sumienia odchodziłam.Ciężko mi było patrzeć jak ona zostaje z ta ciotą:D Później okazało się że jego koledzy przyszli zobaczyć jaką laske wyrwał Paweł(tak mial na imie ten chłopak).. i tak sobie staliśmy w czwórke i się polewalismy... a potem to juz ich zostawiliśmy.Jednak dalej było mi jej żal więc do niej zadzwoniłam=) ale jej sie telefon rozładował jak odebrała.... Hmm i nici z pzekrętu....Poźniej spotkaliśmy sie na przystanku i wkreciłyśmy mu baze że niby spotkałam Ewy siostre i kazala jej wracać do domku szybciutko =) i w ten sposób Ewuncia pozbyła się swojego "ukochanego" hehe:D a co najgorsze on został z nami :// i jechał tym samym autobusem :/// ale i tak nie zapomne jego tekstu do Ewy "...ja rozumiem ale nie ma sie czym martwić bedzie jeszcze wiele okazji do spotkania się..." hahahahahahahahaha:D:D:D:D: ja nie wiem na co ten koleś liczy...... Ewka nigdy więcej nie umawiasz się przez gg no chyba że prześle ci zdjęcie :D